Państwo Maryla i Krzysztof z Wrocławia, 21 letnim trabantem podróżują po województwie świętokrzyskim. Trzy dni biwakowali nad Zalewem Brodzkim. Spacerowali wokół akwenu, zwiedzali skałki a wieczorami grali w remika.
Pan Krzysztof, wśród znajomych ma przezwisko Broda. Śmiał się, że trafił na właściwe miejsce – do Brodów. Goście z Wrocławia mieli wcześniej dobrze zaplanowaną trasę.

W ciągu tygodnia odwiedzili największe atrakcje Kielecczyzny. Byli w Tokarni, Kielcach, Świętej Katarzynie i na Świętym Krzyżu. Do takiej trasy zachęcił ich  program rozrywkowy „Sabat Czarownic” oraz reklamy telewizyjne województwa świętokrzyskiego. Atrakcje gminy Brody odnaleźli w przewodnikach turystycznych. Zatrzymali się tu od 19 do 21 lipca. Obeszli zalew dookoła, byli na Skałach w Rudzie. Podobały im się nasze krajobrazy.

Planują, by ich wyprawa potrwała jeszcze tydzień. Nocują na miejscach biwakowych, w schronisku młodzieżowym, ale raz  poprosili o gościnę proboszcza kieleckiej parafii p. w. Świętego Krzyża a ten nie odmówił. W Kielcach, oprócz zabytków, fascynowała ich futurystyczna bryła dworca PKS. W czasie trasy, trabant sprawował się dobrze. Choć ma 21 lat, to jego przebieg wynosi ok. 170 tys. km. Na boku ma namalowane barwy klubu piłkarskiego Śląsk Wrocław, bo Pan Krzysztof jest ich zagorzałym kibicem.