W sobotę, 4 września Wójt Gminy Brody złożył życzenia urodzinowe Panu Stanisławowi Saletrze z Boru Kunowskiego z okazji jego setnych urodzin. Senior, cały wiek przeżył w Borze Kunowskim. Do dziś czyta gazety bez okularów, a na małym zdjęciu rozpoznaje kolegów z wojska. Uwielbia spacery po okolicy. Jeszcze trzy lata temu chodził na grzyby do Klepaczy (ok. 3 km. od Boru Kunowskiego).  Nie wyznaje żadnej złotej recepty na dożycie sędziwego wieku. Jedyny nakaz zdrowotny, jaki wpaja swoim bliskim to ten, by jak on, nie palili papierosów.

Sędziwy wiek w rodzinie Pana Stanisława to rzadkość. Zarówno jego rodzice jak i siostra, dożyli wieku ok. 60 lat. Z opowiadań wynika, że senior miał niełatwe życie. Przeżył obóz koncentracyjny w Auschwitz-Birkenau, roboty przymusowe w kamieniołomach koło Linzu w Austrii. Cudem uniknął śmierci w czasie pacyfikacji Boru Kunowskiego 4 lipca 1943 roku. Pan Stanisław był szewcem. W czasie wojny, w dzień naprawiał buty Niemcom a w nocy swoim fachem służył partyzantom. Nie raz bał się, że hitlerowcy się dowiedzą o jego pracy „na dwa etaty”.

W sobotę, Andrzej Przygoda - Wójt Gminy Brody złożył jubilatowi życzenia dobrego zdrowia, pomyślności oraz radości z owoców życia. Razem z przewodniczącym Rady Gminy wręczyli kosz kwiatów i prezent. Wójt Przygoda odczytał także list gratulacyjny od premiera Donalda Tuska oraz Pani wojewody - Bożentyny Pałki – Koruby. Na uroczystość do Boru Kunowskiego przybył Krzysztof Charemski - kierownik starachowickiego oddziału KRUS, który przekazał jubilatowi decyzję o przyznaniu specjalnej emerytury po 100 latach życia. Obecny był także Ignacy Cymerys - radny z Brodów. Jolanta Grudnicka – kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej wręczyła Panu Stanisławowi kosz ze słodyczami.

Po części oficjalnej, rodzina jubilata zaprosiła gości na lampkę szampana i okazały tort urodzinowy. Wraz z panem Stanisławem, rolę gospodarzy spotkania, pełniło troje jego dzieci, zięć, dwie wnuczki i dwóch prawnuków.