V Starachowicka Strzała, czyli szosowy klasyk w belgijskim stylu był wyjątkową próba kolarskich charakterów. Organizowana przez Grzegorza Wajsa, znów okazała się fenomenalnym widowiskiem. Kolarskie Miasteczko ze startem i metą wyścigów znalazły się przy Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Starachowicach.

Tegoroczny limit uczestników – 250 osób – został wypełniony w całości, a chętnych do startu było znacznie więcej. Starachowicka Strzała tradycyjnie była skierowana do kolarzy z licencjami Masters oraz wszystkich amatorów ścigających się na rowerach szosowych. Każdy otrzymał pamiątkową koszulkę Starachowickiej Strzały 2021, a najlepsi także nagrody finansowe. Rywalizacja odbyła się na dwóch dystansach 61 km i 83 km, a każdy z wyścigów poprzedził przejazd honorowy ulicami Starachowic nad Zalew Brodzki w asyście policji, motocyklistów Grupy Moto Star, sędziów i służb organizatora. To był piękny, kolarski klasyk w belgijskim stylu w Starachowicach z maksymalną frekwencją i bardzo mocną obsadą - mówi organizator i pomysłodawca Starachowickiej Strzały Grzegorz Wajs, były kolarz zawodowy. - Przygotowaliśmy jeszcze bardziej atrakcyjną trasę, mocno pofałdowaną, pełną podjazdów i zjazdów. Strzałem w dziesiątkę okazały się nasze nowości – premia górska na szczycie wspinaczki na Ścianę Świślina w Gminie Pawłów oraz premia lotna w Adamowie w Gminie Brody.

Redakcja www.Velonews.pl  obecna była na trasie wyścigu w dwóch rolach, zarówno na rowerze, jak i z obiektywem na całej pętli wyścigowej. Trudy trasy jaką przygotował organizator odczuwalne są nadal po dniu regeneracyjnym, jednak adrenalina jaka towarzyszyła zarówno rywalizacji, jak i samemu pokonywaniu wymagającej trasy była warta wystartowania w tym wyścigu. Redaktor naczelny wraz z kilkoma obiektywami dwoił się i troił pokonując wsród zawodników pełną trasę starając się upolować każdy ciekawy moment wyścigu. Za rok pojawimy sie ponownie w Starachowicach, być może w nieco szerszym składzie.

Świetny wyścig. Nic dodać nic ująć. Belgijski klasyk w polskim wydaniu... tyle że lepszy. Było wszystko - piękne okolice, ścianki, szutry, takie połączenie Paris-Roubaix i górskich etapów Giro. Do tego świetna organizacja i rewelacyjna ekipa Marshalli. Z Olo od pierwszego razu załapaliśmy wspólny temat i stworzyliśmy zgrany duet. Jazda na motorze i robienie zdjęć w jednym czasie wymaga sporej dawki zaufania do kierującego. Przy Olo mogę robić wszystko, będąc pewnym że w całości zajedziemy na metę, mimo że nasze prędkości były momentami bardzo duże - powiedział Paweł Waloszczyk na mecie wyścigu.

Na trasie MINI (61 km) zwyciężył Patryk Burda, finiszując przed swoim bratem Mateuszem Burdą (obaj z STS Jordan Wola Mała) i Dominikiem Siwcem (Cyclo Centrum 42Sports). Wśród kobiet wygrała Monika Węgrzyn (Buff The North Face Team Poland), przed Moniką Mazur (BSK Miód Kozacki) i Agatą Miękinią (Lech-Pol 4x4 Cycling). Na trasie MAX (83 km) najszybszy był Michał Ładosz (Mayday Lublin), który wyprzedził Mateusza Muchę (7R Rowmix Team) i Michała Przybysza (Team Varso), a w gronie kobiet triumfowała Katarzyna Wełna (7R Rowmix Team), przed Kamilą Wójcikiewicz (Agrochest Team) i Malwiną Łączyńską (Eroe RC).

- Cieszą bardzo dobre opinie kolarzy z całej Polski, którzy na wymagającej i technicznej trasie w Starachowicach poradzili sobie doskonale – dodał Grzegorz Wajs. - Starachowicka Strzała znów zebrała mnóstwo świetnych komentarzy dotyczących charakterystyki wytyczonej trasy, zabezpieczenia i poziomu organizacji imprezy. Dziękujemy i zapraszamy za rok!

V Starachowicka Strzała 2021 została zorganizowana przez Poland Bike przy ścisłej współpracy z Powiatem Starachowickim, Urzędem Miasta Starachowice, Gminą Pawłów, Gminą Brody oraz Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Starachowicach. Ambicje organizatora sięgają jednak znacznie dalej niż organizacja najlepszego kolarskiego klasyku. Celem jest zorganizowanie wyścigu, gdzie na starcie staną zarówno amatorzy jak i profesjonalni zawodnicy z całego Świata. Trzymajmy kciuki żeby się to udało...
Fotografie: Zbigniew Świderski.