Marzena Bernat – Wójt Gminy Brody odwiedziła panią Józefę Kuterę z Boru Kunowskiego, która 14 lutego obchodziła setne urodziny. Z tej okazji złożyła jej życzenia, wręczyła kwiaty i prezent. Pani Józefa chętnie rozmawiała i bardzo cieszyła się z tej wizyty. Jubilatka świetnie wygląda i ma krzepkie zdrowie.
Przed uroczystością, w pobliskiej kaplicy ksiądz Sławomir Kurpiński z Janika odprawił mszę świętą w intencji jubilatki. Po nabożeństwie odbyła się rodzinna uroczystość w domu państwa Krystyny i Czesława Jasztalów - córki i zięcia stulatki. Pani wójt przekazała pani Józefie trzy listy gratulacyjne - od premiera Mateusza Morawieckiego, od pani wojewody Agaty Wojtyszek oraz napisany w swoim imieniu. W uroczystości uczestniczyła także Lucyna Zaczek - kierownik USC. Serdeczne życzenia składały także prawnuczęta: osiemnastoletnia Małgorzata i siedemnastoletni Grzegorz Jasztal.
Józefa Kutera urodziła się i mieszka w Borze Kunowskim. Wychowywała się pod opieką matki, która prowadziła gospodarstwo rolne. Będąc jeszcze małą dziewczynką ciężko pracowała nie tylko w domu rodzinnym, ale też zarobkując przy pracach leśnych i w innych gospodarstwach. Pamięta tragedie związane z II Wojną Światową, podczas której straciła wielu członków najbliższej rodziny oraz sąsiadów. Najboleśniej przeżyła pacyfikację rodzinnej wioski, podczas której niemieccy żołnierze bestialsko zamordowali 46 osób – w tym jej wujków i dwie ciotki z malutkimi dziećmi. Niechętnie wracała to tych wydarzeń bo były to najtrudniejsze lata w jej życiu. Po wojnie, mimo wszechobecnych niedostatków przyszły spokojne i szczęśliwe chwile, kiedy to wyszła za mąż za Jana Kuterę i urodziła dwójkę dzieci. Do dziś dochowała się czworga wnuków i czworga prawnuków. Całe swoje życie poświęciła pracy w gospodarstwie rolnym i domowym, wychowując kolejne pokolenia dzieci, wnuczków i prawnuczków.
w Lubieni, na jednym ze wzgórz prawdopodobnie istniało kiedyś grodzisko. W 1363 r. wydano prawo lokacji wsi na prawie niemieckim. Zapewne osada rozwijała się bujnie skoro w 1440r. biskup Zbigniew Oleśnicki wystawił przywilej lokacji, na prawie magdeburskim - miasta Lubienia. Z nieznanych przyczyn lokacji nie zrealizowano.
Informacje o plikach cookie
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...