Robert Siebyła – osiemnastolatek z Kuczowa zdobył tytuł Mistrza Polski w kickboxingu (formuła oriental). W starachowickim klubie „Dragon" trenuje również jego trzynastoletnia siostra Alicja. Ona także ma na koncie tytuł Mistrza Polski (formuła kick light).
Ostatni medal, Robert wywalczył na grudniowych Mistrzostwach Polski w Kickboxingu w Starachowicach. Wygrał niewielką przewagą mimo że był osłabiony po chorobie. Zawodnik ma w sobie sporo sportowej zaciętości. Mówi, że jeśli zdarzą się przegrane walki, to jeszcze bardziej motywują go do treningów.
Złoto w Starachowicach nie jest jedynym osiągnięciem Roberta. Spośród ważniejszych, wymienić należy brązowy medal w formule K1 na Mistrzostwach Europy w Krynicy-Zdroju (2013r.). Rok później znów zdobył brąz (K1) na zawodach wyższej rangi - Mistrzostwach Świata we włoskim Rimini. W ubiegłym roku stanął na drugim miejscu podium na Mistrzostwach Polski Juniorów Starszych (formuła low kick) w Ożarowie Mazowieckim. Robert Siebyła ćwiczy w „Dragonie" od 9 lat. Trenuje go Marek Jasiński. Od około czterech lat jest w kadrze reprezentantów Polski. Na zgrupowaniach prowadzi go Tomasz Szczepaniuk i Maciej Domińczak. Na treningi uczęszcza średnio dwa razy w tygodniu. W soboty zwykle ma sparingi. Te zajęcia nie kolidują mu z nauką. Znajduje czas na odrabianie lekcji - jest uczniem II Liceum Ogólnokształcącego w Starachowicach.
Agnieszka Siebyła – mama Roberta jest dumna z jego sukcesów. Na początku miała obawy czy kickboxing jest odpowiednim dla niego sportem. Jednak zobaczyła, że trener tak prowadzi zajęcia i dobiera przeciwników walk sparingowych żeby ograniczyć ryzyko kontuzji. To przekonało panią Agnieszkę, która zgodziła się aby także córka uczestniczyła w treningach. Alicja bardzo chciała pójść w ślady brata. Tak też się stało, bo na swoim koncie ma między innymi takie sukcesy jak: Złoty Medal w Mistrzostwach Polski w Mysiadle i Lidzbarku (kick light), pierwsze miejsce w Pucharze Polski. Wyjazdy dwójki dzieci na zawody są sporym obciążeniem organizacyjnym i finansowym. Jednak rodzice i dziadkowie wspierają je w rozwijaniu pasji. Młoda kickbokserka przekonuje, że ten sport uprawia więcej dziewcząt niż się sądzi. Mówi że mimo ochraniaczy, zdarzy się że zawodniczka nabawi się siniaka po walce ale żadnej to nie przeszkadza. Alicja Siebyła znajduje również czas na próby zespołu tanecznego „Plejada" czy zajęcia w klubie płetwonurkowym „Kalmar". Robi kurs na młodszego ratownika WOPR. Przy wielu swych zainteresowaniach, nie zaniedbuje nauki. Alicja ukończyła z wyróżnieniem Szkołę Podstawową w Michałowie. Obecnie chodzi do gimnazjum nr 3 w Starachowicach.
Robert Siebyła ma ambitne plany na dalsze życie. Oprócz marzeń sportowych, chciałby studiować na Wojskowej Akademii Medycznej albo na innym kierunku, który łączy sport z medycyną. Interesuje się dietetyką i z tą dziedziną też wiąże pewne nadzieje. Młodym kickbokserom życzymy dalszych sukcesów.
już w XVI wieku na rzece Kamiennej w Krynkach istniała zapora wodna? W1578r. funkcjonowały tu trzy koła wodne napędzające urządzenia hutnicze. Nie jest wykluczone, że kuźnica realizowała szereg poważnych dostaw rządowych. Za te zasługi dzierżawca zakładu - Walenty Duracz został nobilitowany do stanu szlacheckiego.
Informacje o plikach cookie
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...