Na marcowej sesji, radni gminy Brody odrzucili projekt wydzielenia w 2015 r. funduszy sołeckich. Większość radnych argumentowała tę decyzję w ten sposób, że jeżeli z budżetu gminy zostaną odjęte środki może zabraknąć pieniędzy na wkład własny gminy do wielu poważnych robót planowanych na przyszły rok.

Trójka radnych z klubu „Zjednoczeni w słusznej sprawie" kolportowała wśród mieszkańców gminy ulotkę pod tytułem „PrzePiS na Brody". Jak wyjaśniają radni: Dariusz Krzewski, Rajmund Dróżdż i Janusz Adamus, fundusz jest szansą dla każdego z sołectw, dobrym punktem wyjścia do wspólnej dyskusji i organizowania się wokół ważnych spraw. Dyskusja na marcowym posiedzeniu Rady Gminy w Brodach, dotyczyła kwoty łącznie 294 tys. zł, co daje średnio prawie 18,4 tys. zł na sołectwo. 30 kwietnia, na następnej sesji, jedenaścioro radnych oraz wójt Andrzej Przygoda podpisali krytyczne stanowisko wobec tez stawianych w ulotce. Piszą oni: „gdzie byliście Panowie podczas konstruowania i prac nad budżetem gminy w latach poprzednich, żaden z Was nie postawił wniosku o wyodrębnienie takiego funduszu oraz przedyskutowania tego tematu na zebraniach ogólnowiejskich. Na Komisji Budżetowej jeden z panów z Waszego Klubu wręcz kategorycznie wypowiadał się przeciw utworzeniu funduszu sołeckiego. Fundusz nie jest "koncepcją myślową Pana Wójta" lecz elementem składowym budżetu gminy i nieprawdą jest, że gmina broni się przed wyodrębnieniem tych pieniędzy. Po prostu na chwilę obecną w dobie przygotowania się do następnej edycji dofinansowania z Unii Europejskiej, nie stać nas na rozdrabnianie gminnych środków finansowych. Naszym celem jest ich konsolidacja a tym samym przygotowanie się do optymalnego wykorzystania funduszy unijnych, gdzie dotacje mogą sięgać 80% wartości zadania a ewentualny zwrot środków w ramach Funduszy Sołeckich nie może być większy niż 40%." W „PrzePiSie na Brody" napisano, że pieniądze, które należały się ludziom pozostaną do dyspozycji „centrali". Większość radnych ostro zaprotestowała przeciwko z takim określeniom, odpowiadając, że pieniądze nie są dla pojedynczych mieszkańców, albowiem są to środki wyodrębnione z budżetu gminy. Rada gminy a nie bliżej nieokreślona „centrala" zdecyduje na jakie przedsięwzięcia zostaną one przeznaczone.

Swoje stanowisko, jedenaścioro radnych zakończyło stwierdzeniem, że w ich poczynaniach kierują się dobrem naszej całej wspólnoty samorządowej tj.: wszystkich mieszkańców gminy. Podkreślają, że nie reprezentują interesów żadnej partii, a jedynie kierują się realnymi potrzebami mieszkańców w ramach posiadanych środków finansowych.
Oświadczenie podpisali: Andrzej Przygoda – wójt gminy Brody oraz radni: Jerzy Stąporek, Ewa Fogiel, Ignacy Cymerys, Stanisław Wrona, Marek Jedliński, Tadeusz Bernaciak, Krystyna Łęcka, Tadeusz Kępa, Andrzej Popis, Krzysztof Gębura. Radna Ewa Sałek podpisała ten tekst dopiero na sesji tłumacząc, że wcześniej tego nie zrobiła bo jest za funduszem sołeckim, ale po wyjaśnieniu sprawy zgadza się ze stanowiskiem większości radnych.