Homilię, w bardzo osobistym tonie, wygłosił były proboszcz kryneckiej parafii - ks. prałat Stanisław Madej. W nawiązaniu do czytań powiedział, że Andrzej Śliwa nie żył tylko dla siebie, lecz dla innych.  Szanował ludzi oraz miał odwagę przyznawać się do wiary.

Andrzej Śliwa spoczął na cmentarzu parafialnym w Krynkach tuż obok grobu rodziców. Kondukt żałobny do miejsca pochówku liczył ok. kilometr długości. Przy trumnie szli strażacy, grała Gminna Orkiestra Dęta, śpiewał Chór Męski Parafii Krynki. Nad grobem, głos zabrał Wójt Gminy Brody Andrzej Przygoda.  „Andrzej Śliwa był moim mistrzem i przyjacielem, człowiekiem pełnym dobroci i umiejętnym gospodarzem gminy. Podziwiałem go za życiową mądrość i odwagę by publicznie powiedzieć przepraszam. Na zawsze zapamiętam jego uśmiech i poczucie humoru” – mówił wójt Brodów.

Andrzej Śliwa przez 22 lata, z oddaniem pracował dla społeczności lokalnej. Przez swoje dzieła, na trwale zapisał się w historii gminy. Zapamiętamy go jako człowieka, który szanował ludzi, społecznika, całym sercem oddanego sprawom swojej Małej Ojczyzny.